Odnawiamy stare meble
Vintage – to słowo w ostatnich latach stało się bardzo popularne. Określa się nim wszystkie rzeczy – ubrania, biżuterię, meble, akcesoria – które mają więcej niż 25 lat i są na tyle niezwykłe, że używanie ich nie jest obciachem.
Odnowienie mebli ze sklejki jest dziecinnie proste. Nawet przypomina dziecięcą zabawę z wycinanką i przyklejaniem. Meble w pokoju dziecięcym szybko ulegają zniszczeniu, bo maluchy ciągle coś psocą – a to grają w piłkę w pokoju, a to pomalują fronty pisakami lub farbami, a to znowu przykleją nalepki, których nie sposób pozbyć się razem z klejem. Na szczęście, nie trzeba wymieniać mebli, wystarczy je okleić. Służy do tego specjalna okleina do mebli, w którą można zaopatrzyć się w sklepach meblowych. Sprzedaje się ja na metry, więc przed wizytą w sklepie trzeba wymierzyć sfatygowane meble. W domu okleinę wycinamy na kształt drzwiczek lub półek i zawsze zostawiamy kilka minimetrów zapasu. Następnie odrywamy spodnią warstwę i przykładamy warstwę właściwą do powierzchni mebla. Wygładzamy za pomocą bawełnianej szmatki lub czystego wałka do malowania ścian, zaczynając od środka do zewnątrz w taki sposób, aby usunąć pęcherzyki powietrza. Nie używamy do tego żadnego kleju, bo okleina jest samoprzylepna.
W przypadku mebli drewnianych renowacja nie przebiega tak gładko. Najpierw należy wyciągnąć wszystkie szuflady i usunąć warstwę lakieru lub wygładzić chropowatą starą warstwę farby. Najlepiej zrobić to szlifierką, bo ręczne usuwanie papierem ściernym zajmie dużo czasu. Następnie pokrywa się powierzchnię mebli warstwą farby i czeka aż wyschnie. Przeważnie jednokrotne pomalowanie nie daje zadowalających efektów, więc trzeba pomalować drugi raz. W przypadku pokoju dziecięcego każdą szufladę można pomalować na inny kolor.
Aby samodzielnie przeprowadzić renowacje mebli trzeba mieć na nie jakiś pomysł. Jeśli go brakuje można poszukać inspiracji w katalogach meblowych lub stronach internetowych, takich jak forum Leroy Merlin, gdzie internauci dzielą się swoimi pomysłami.