Co na ścianę?
Czy tylko obrazy nadają się do dekoracji naszych mieszkań? Czy musimy wykosztowywać się na dzieła znane i uważane za wybitne albo wstydliwie ukrywać przed gośćmi fakt, że mamy tylko ich kopie, podczas gdy sama treść tych obrazów do nas zupełnie nie przemawia?
Nie ma chyba nic gorszego, niż kształtowanie przestrzeni wokół siebie według cudzych przekonań, bo czym innym jest korzystanie z pomocy dekoratora wnętrz, a czym innym bezrefleksyjne powielanie czyichś pomysłów, bez zadania sobie pytania, co nam tak naprawdę odpowiada. Nasze mieszkanie jest miejscem, w którym spędzamy czas, przeznaczony na odpoczynek, kontakty z bliskimi, spotkania ze znajomymi. Sposób urządzenia tej przestrzeni jest bardzo istotna, ponieważ jeśli czujemy się w niej dobrze, nasz odpoczynek będzie pełniejszy i nawet po ciężkim dniu sprawi nam prawdziwą przyjemność znalezienie się w miejscu, które po prostu się nam podoba.
Nie Matejko, ale kot
Dlatego powinniśmy bezwzględnie kierować się podczas urządzania mieszkania naszymi upodobaniami, także w kwestii ozdób i dekoracji. Jeśli nie lubimy obrazów (ani klasycznych, ani nowoczesnych), a nie chcemy mieć pustych ścian, powinniśmy rozważyć powieszenie na nich grafik lub plakatów, przedstawiających to, na co lubimy patrzeć. Nikt nie zmusza nas, żebyśmy zawieszali nad stołem w jadalni reprodukcję „Bitwy pod Grunwaldem”, jeśli przytulniej będziemy się czuć z plakatem sympatycznego zwierzaka albo panoramą miasta we mgle.
Jakie ramy?
Nie musimy też kupować ram do obrazów lub plakatów, bo w przypadku wielu z nich, równie dobre wrażenie uzyskamy, stosując antyramy. Sprawiają one znacznie lżejsze wrażenie i dodają grafikom nowoczesności, ale często niezbyt dobrze komponują się z bardziej klasycznymi przedstawieniami. Antyramy są też znacznie tańsze od tradycyjnych ram, co jest nie bez znaczenia, zwłaszcza jeśli jednorazowo chcemy udekorować pokój większą liczbą obrazów lub plakatów.
Najważniejsza jest jednak spójność tematyki obrazów z ich oprawą i stylem wnętrza. Potem pozostaje już tylko zaparzyć aromatyczną kawę i napawać się klimatem naszej własnej galerii sztuki we własnym domu.