Balkony i tarasy szykujemy na przyjście wiosny
Zimą były przysypane śniegiem, który topniał szybko w promieniach marcowego słońca. Gdy biało – szara kołdra zniknęła, pojawił się widok smutny i nieco odpychający spojrzenia gospodarzy. Nim nastaną Święta Wielkanocne, warto zmierzyć się z nowym wyzwaniem: balkonów oraz tarasów sprzątaniem! W donicach nietrudno dostrzec erozję gleby, czyli efekt działania silnych mrozów.
Na meblach ogrodowych pojawiły się plamy rdzy, a wiele elementów dekoracyjnych (koszyków, ozdobnych drobiazgów, rolet czy parapetów wewnętrznych – znajdziesz je tutaj) uszkodziło się pod wpływem opadów deszczu i śniegu. Często też, na wiosnę, zmagamy się z plagą mchu, porostów, bądź z chmarą z owadów, które nasze balkony i tarasy wybrały sobie za miejsce spokojnego zimowania. I teraz budzą się do życia.
Przede wszystkim zaczynamy od czyszczenia płytek tarasowych – pokryta zieloną patyną podłoga jest bowiem niebezpieczna, łatwo się na niej poślizgnąć. Dlatego warto uzbroić się w gumową spoinę, skutecznie szorującą zabrudzone, zarośnięte podłoże. Drewniane parkiety tarasów wymagają szczególnej troski, bo nie dość że całą zimę narażały się na silne oblodzenie, to teraz łatwo je porysować szczotką ryżową, ostrą miotłą. Najpierw więc ostrożnie usuwamy warstwę brudu, a potem natłuszczamy panele. Lakierowanie nie jest dobrym pomysłem, gdyż wiosną podłoga chce oddychać, korzystać ze świeżego – ciepłego powietrza, z pierwszych promieni słońca.
Na przyszłość unikajmy zazielenienia balkonu czy skalnika na tarasie – do dekoracji dobieramy odpowiednie kamienie. Granit jest mniej podatny na atak mchu, ustawia się go pod takim kątem, by woda, zalegająca w zagłębieniach, mogła swobodnie spływać. Tekowe mebelki balkonowe pewnie wymagają odświeżenia – jeśli nie były garażowane, mogły spłowieć, zszarzeć. Porosty je obrastające usuwamy za pomocą soku cytrynowego bądź octu. A po wyczyszczeniu krzeseł oraz stolików, rozpocznijmy proces wiosennej konserwacji. Wiadomo bowiem, że w marcu jak w garncu, a kwiecień plecień i pogoda jeszcze nieraz może się zmienić. Mebelkom ewentualne przymrozki czy wiosenne ulewy łatwiej znosić, gdy szkielety konstrukcji pokrywa warstwa specjalnego oleju, przeznaczonego do pielęgnowania twardego drewna. Miękkie elementy doszorujemy szczotą, zamoczoną w terpentynie świerkowej lub w oleju sosnowym.
Z kolei balustrady najpierw oczyszczamy druciakiem, a osłonę przed rdzą zapewni farba antykorozyjna. Na nią możemy nanieść dowolny barwnik, modny tej wiosny, pasujący do wystroju naszych balkonów i tarasów. Pamiętajmy cały czas, iż tylko używanie produktów przyjaznych środowisku, przyczynia się do propagowania działań ekologicznych, a przede wszystkim chroni zdrowie wszystkich domowników.